W tym roku Dzień Świętości Życia był niezwykle cichy. Jakby lata milczenia wobec tragedii milionów nienarodzonych dzieci znalazły swój punkt kulminacyjny. Wieczorem, przy pustym kościele, przy czternastu zapalonych świecach, z ułożonym u stóp ołtarza krzyżem, kilka osób z Grupy Apostolskiej odprawiło Drogę Krzyżową Ślad losu w intencji Tych najbardziej bezbronnych, których życie pod sercem matki jest poważnie zagrożone. Obejmowaliśmy modlitwą matki i rodziny tych dzieci oraz cały świat, by w końcu to niewinne życie zaczęło się liczyć. Również pamiętaliśmy o chorych, zakażonych koronawirusem, o ich rodzinach, o personelu medycznym, który walczy z rozprzestrzeniającą się pandemią. Dzień Świętości Życia przypomina nam o wartości życia każdego człowieka, w każdym wieku, każdej narodowości, każdej religii. Bóg dał nam dar życia, dlatego naszym obowiązkiem jest chronić je – od poczęcia do naturalnej śmierci.